Nieświadoma niekompetencja - Kiedy dostałem motocykl, nie wiedziałem, że nie wiem, jak postawić go na centralnej podstawce.
Świadoma niekompetencja - Kiedy już wiesz, czego nie wiedziałeś, możesz to wiedzieć, ale wciąż nie możesz tego zrobić.
Świadoma kompetencja - Wiesz, czego wcześniej nie wiedziałeś i możesz to zrobić, koncentrując się i stosując odpowiednią technikę.
Nieświadoma kompetencja - Jak profesjonalny gracz w baseball, nie myślisz o każdej części swojego zamachu. Robisz to tak, jakbyś robił to tysiące razy i to po prostu druga natura.
Przeczytałem prawie każdy wątek na ten temat. Obejrzałem dziesiątki filmów na YouTube i spróbowałem prawie wszystkiego. Jest coś, czego mój mózg musi doświadczyć, żeby to zrozumieć... i jeszcze tego nie dostałem.
Zeszłej nocy postawiłem motocykl na kawałku drewna o grubości 3/4 cala i właśnie to małe dodatkowe coś postawiło mnie na centralnej podstawce po raz pierwszy. Nie ma nic w moim motocyklu, co powinno sprawić, że nie mogę postawić go na centralnej podstawce. Poprosiłem mojego emerytowanego, niepełnosprawnego sąsiada, żeby mi pomógł. Miał wiele motocykli z centralną podstawką. Kilka razy podniósł go z niewielkim wysiłkiem.
Nawet oszukując, podnosząc go, nauczyłem się trochę o tym odczuciu. Myślę, że mi się uda i mam nadzieję, że wkrótce przejdę do pełnej świadomej kompetencji.
Życzcie mi szczęścia, chłopaki. Nie poddaję się.
Świadoma niekompetencja - Kiedy już wiesz, czego nie wiedziałeś, możesz to wiedzieć, ale wciąż nie możesz tego zrobić.
Świadoma kompetencja - Wiesz, czego wcześniej nie wiedziałeś i możesz to zrobić, koncentrując się i stosując odpowiednią technikę.
Nieświadoma kompetencja - Jak profesjonalny gracz w baseball, nie myślisz o każdej części swojego zamachu. Robisz to tak, jakbyś robił to tysiące razy i to po prostu druga natura.
Przeczytałem prawie każdy wątek na ten temat. Obejrzałem dziesiątki filmów na YouTube i spróbowałem prawie wszystkiego. Jest coś, czego mój mózg musi doświadczyć, żeby to zrozumieć... i jeszcze tego nie dostałem.
Zeszłej nocy postawiłem motocykl na kawałku drewna o grubości 3/4 cala i właśnie to małe dodatkowe coś postawiło mnie na centralnej podstawce po raz pierwszy. Nie ma nic w moim motocyklu, co powinno sprawić, że nie mogę postawić go na centralnej podstawce. Poprosiłem mojego emerytowanego, niepełnosprawnego sąsiada, żeby mi pomógł. Miał wiele motocykli z centralną podstawką. Kilka razy podniósł go z niewielkim wysiłkiem.
Nawet oszukując, podnosząc go, nauczyłem się trochę o tym odczuciu. Myślę, że mi się uda i mam nadzieję, że wkrótce przejdę do pełnej świadomej kompetencji.
Życzcie mi szczęścia, chłopaki. Nie poddaję się.